...tylko nietuzinkowi ludzie idą pod prąd...
Gość
Czy e-papierosy są "zdrowsze" od zwykłych śmierdziuchów ?
Jaka jest wasza opinia ?
Roztwory nikotyny w papierosach elektronicznych podgrzewane do wyższych temperatur dają więcej szkodliwych, rakotwórczych związków - wynika z badań naukowców ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego.
żródło cytatu :
http://finanse.wp.pl/wid,16737281,wiadomosc.html
Zbanowany
I znowu ktoś pobrał pieniądze z lobby tytoniowego, by wpisywać bzdury
Od prawie półtora roku "paruję" sobie.
Zacząłem jak od mieszanki nikotynowej 12mg przygotowanej przez punkt sprzedaży.
Zobaczyłem sobie składniki - 50% gliceryna 50% glykol ( czyli płyn do chłodnic samochodowych ) plus ekstrakt nikotyny 12mg na litr płynu.
Obecnie robię sobie sam mieszankę - 80% gliceryny kupionej w aptece - 100 ml za 2,95 euro
20% wody z kranu, jak ktoś chce może wziąść destylowaną. Do tego dodaję parę kropli zapachowego ekstraktu z 6mg nikotyny na LITR.
Proszę przeanalizować wody mineralne!
Wartości smoliste ZERO!
Każdy artykuł przeciw E- papierosowi jest skandalem i dewalułuje piszącego jako człowieka bezmyślnego, lub kupionego przez lobby przemysłu tytoniowego.
E-papieros to nie jest normalny papieros, to jest jego namiastka, jego Ersatz, ale napewno nie jest bardziej szkodliwy od powietrza, które wdychamy na spacerze przy ulicy.
Kochałem palenie!
Mój pierwszy papieros zapaliłem nie mając siedmiu lat - nomen omen nazywał się START ,
do dzisiaj pamiętam cene tej paczki 4,6 zł.
Z małymi przerwami paliłem prawie 50 lat - przerwy miałem w podstawówce, od liceum paliłem już nonstop, do zeszłego roku, ale mówię , że mam obecnie przerwę w paleniu!
Kiedy mój koniec na tym padole będzie jasny do określenia - ostatnie miesiące, to ja znowu sięgnę po moje "kochane" pety
Offline
Kurti....parujesz se?
ja tam nawet tych E nie bede probowala...z wyzej wymienionych wzgledow chociazby...
ale mysle ze gdybym chciala nie palic,to pewno bym nie palila...
ale z drugiej strony, jak se tak pomysle ze wlasciwie i tak jestem podtruwana z kazdej strony,to sie pewno i na te chemie w papierosach uodpornilam...
Offline
Zbanowany
Gabiffm napisał:
Kurti....parujesz se?
ja tam nawet tych E nie bede probowala...z wyzej wymienionych wzgledow chociazby...
ale mysle ze gdybym chciala nie palic,to pewno bym nie palila...
ale z drugiej strony, jak se tak pomysle ze wlasciwie i tak jestem podtruwana z kazdej strony,to sie pewno i na te chemie w papierosach uodpornilam...
Gabuś, tak się niestety stało, że miałem w zeszłym roku wylew i trochę się naoglądałem.
Od palenia nie powstrzymała mnie śmierć mojego ojca na raka płuc, nie powstrzymał mnie mój rak, nie powstrzymał mnie zł serca. Powstrzymał mnie strach, że mogę wylądować w sytuacji, gdzie nie będę mógł się sam zabić, bo będę wegetującą roślinką i będę balastem dla mych córek.
Gdyby w BRD funkjonowało prawo do eutanazji przemyślanej, to ja jutro kupuję nową paczkę papierosów i piszę mój PATIENTENVERVUEGUNG, które zezwala na uśpienie mnie jak nieuleczalnie chorego psa.
Niestety, nie mamy tego prawa
Offline
a ja powiem ze...STETY...
pale,bo chce palic,chociaz oczywiscie lekarze mi od dawna odradzaja...wiem ze to kretynstwo,ale dalej pale-chyba z przekory i na zlosc tym dochtorom....hehehh...do zadnych aparatow nie dam sie podlaczyc!ale wlasnie na zlosc )chyba?)tym doktorom mam zamiar jeszcze dluuuuuuuuugo sonbie pozyc....biedna ta moja kasa chorych i instytucje rentowe...
gupie gupoty gadasz i tyla ci powiem...wiem co to milosc do dymka...
ale jak widze szykujesz sie na koncert w Wiedniu,i to calkiem niedlugo,wiec z tym umjeraniem znaczy zartujesz...
Offline
Zbanowany
Gabuś, ależ ja nie mam zamiaru umierać, ale nie do końca zrozumiałaś moje NIESTETY!
Ty jeszcze nie otrzymałaś żadnego sygnału, czego Tobie z całego serca dalej życzę, moja zazdrość dla twojego dymka będzie zazdrością bez złego odcienia, a na koncercie się napewno zjawię i podam ci namiary, jak tylko terminy będą na fest
Offline
hmmm...z tym sygnalem to bym sie sie troche z toba spierala...ale dzieki za zyczenia...
jasne ze tak!daj cynka...chociaz do Wiednia to chyba jednak nie pojade...tobie rowniez zycze dlugiego zywota...ale tak powiedz mi na ucho...z tym niepaleniem to chyba nie jest az tak zle?
znam takich co rzucili palenie...i nie pala od kilku lat...
w mojej rodzinie tez byly przypadki nowotwora,i mama i siostra palily...ale jak widzisz,tez mnie ten fakt nie powstrzymal od palenia...
chyba to milosc bez wzajemnosci...?
Offline
Zbanowany
Gabiffm napisał:
hmmm...z tym sygnalem to bym sie sie troche z toba spierala...ale dzieki za zyczenia...
jasne ze tak!daj cynka...chociaz do Wiednia to chyba jednak nie pojade...tobie rowniez zycze dlugiego zywota...ale tak powiedz mi na ucho...z tym niepaleniem to chyba nie jest az tak zle?
znam takich co rzucili palenie...i nie pala od kilku lat...
w mojej rodzinie tez byly przypadki nowotwora,i mama i siostra palily...ale jak widzisz,tez mnie ten fakt nie powstrzymal od palenia...
chyba to milosc bez wzajemnosci...?
Nie widzę specjalnej różnicy, między paleniem i nie paleniem, bo lubię zapach dymu.
Krótki oddech jak miałem tak mam.
Offline
a to ciekawe...mi wlasciwie to smierdzi...i prawde mowiac nie lubie tego smrodka,ani papierosow,ani fajki,ani cygara...
osobiscie pale jak smok...?smoczyca?...
Kurti widac za krotko nie palisz...za pare lat poczujesz roznice...bo pluca pewno tak jak i wiekszosc palaczy-ja rowniez- masz i tak zwapnione...
moze by jednak przerzucic sie na fajke...albo cygara?hmmmm....
Offline
eureka!
niedlugo beda papierosy bez nikotyny...
/07/rauchen-gesund-nikotinfreier-tabak_n_5658374.html?utm_hp_ref=germany" target="_blank" rel="nofollow">http://www.huffingtonpost.de/2014//07 … ef=germany
ale po co wtedy palic?
Offline
Zbanowany
Gabbi toć do tego nie potrzeba, żadnego amerykańskiego producenta - idziesz nazbierać np liści z kasztanów suszysz , kroisz i robisz sobie skręty, lub maszynką
Joint z Marychy jest też bez nikotyny
Offline
Zbanowany
Gabbi toć do tego nie potrzeba, żadnego amerykańskiego producenta - idziesz nazbierać np liści z kasztanów suszysz , kroisz i robisz sobie skręty, lub maszynką
Joint z Marychy jest też bez nikotyny
Offline
znaczy sie...ziele mongolskie...?
odpada...tego to ja nawet przez bibulke nie dotkne...
kiedys kupilam z busa papierosy,ukrainskie...i gorzko tego pozalowalam...chyba robione byly z trawy,palic sie tego nijak nie dalo...rozdalam po znajomych i tylko kasy zal...
Offline
znaczy sie...ziele mongolskie...?
odpada...tego to ja nawet przez bibulke nie dotkne...
kiedys kupilam z busa papierosy,ukrainskie...i gorzko tego pozalowalam...chyba robione byly z trawy,palic sie tego nijak nie dalo...rozdalam po znajomych i tylko kasy zal...
Offline
cus sie zacielo?
wyskakuje mi blad strony 500-komu jeszcze?
Offline
Na dobra sprawę nie ma lepszych albo gorszych.Wszystko to świństwo.Gdyby bozia chciała żebyśmy palili, to byśmy się rodzili z kominem.
Teraz na poważnie.Tak naprawdę to i tlen nam szkodzi, bo powoduje oxydację tkanek w połączeniu z niektórymi elementami śladowymi,bez których jednak nie dało by się wogóle żyć.Pozostaje .....wogóle nie oddychać.
Offline
Nemo...to co?jednak lepiej palic?
moj dentysta pokiwal dzisiaj glowa i powiedzial...wszystko so weit,so oky...aber...
sie wiessen schon?
poslalam mu czarujacy usmiech...i zyczylam milego lykenda wychodzac...
Offline
Ano,od papierosa to wiesz co Cię czeka,bo już setki to spotkało,ale od tego "komputerowego" papierosa to nic nie wiadomo , co mozna dostać.Ja wprawdzie lubię czasem mieć coś za "friko" ale bez przesady, aż tak chciwy to nie jestem.
Offline
chyba trza sie na mietusy przerzucic!
Offline
nooo..do ciumkania...
ponoc po kazdym nalezy przeplukac zeby woda...slodkie zle wplywa na flore bakteryjna jamy ustnej...
Offline
für eine...hauch... pod tytulem Zefirek?
Offline
Zanim zapalicie następną fajurkę,poczytajcie:
http://www.kardiochirurgia.cm-uj.krakow … alenie.pdf
Offline
az boje sie tego czytac....
Offline
Offline
Póki co nie narzekam. Palę nieco za dużo, ale i tak więcej jak moje maszyny....
Większych kłopotów też nie mam, no chyba że w związku z mijającym czasem, bo zawszeć to gdzieś ciśnie, albo uwiera, ale to chyba w temacie jedzenia powinno stać?....)))
Offline
nööö...na cos trzeba umrzec...
faktem jest,ze osoby niepalace czesto choruja na...nowotwory...
a dochtory sie dziwuja...ujj...dziwuja...
Offline