wielkaemigracja

...tylko nietuzinkowi ludzie idą pod prąd...

Ogłoszenie


#1 2014-05-19 18:08:28

Wit...

Gość

Skojarzony mur placzu

Przegladajac dzialy tego forum natknalem sie na "Mur placzu" oraz temat "skojarzenia". Wiec skojarzylem sobie ten mur placzu z pewnym, moim zdaniem nienajgorszym kawalem:
Przed murem placzu w Jerozolimie w ciszy i skupieniu modli sie kilkudziesieciu brodatych Zydow, kiwajac sie charakterystycznie w przod i w tyl. Gdzies w ostatnim rzedzie kleczy Amerykanin i glosno wznosi swe modly patrzac w niebo:  panie Boze, 100 dolarow, no tylko 100 dolarow, co to dla ciebie 100 dolarow. No przeciez nie chce duzo, tylko 100 dolarow, zlituj sie i daj 100 dolarow.
W koncu wyraznie obruszony jeden z Zydow podchodzi do US-Boya, wciska mu 100 dolarowy baknot w dlon, mowiec:
Masz tutaj te swoje 100 dolarow, zamilknij i nie rozpraszaj nam Boga, bo my sie tu o grube miliardy modlimy. 🇺🇸🇺🇸🇺🇸😂😂😂

 

#2 2014-05-19 18:32:41

 Viola

Administrator

Skąd: Zadupie
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   31 

Re: Skojarzony mur placzu

Pewien amerykański turysta żydowskiego pochodzenia wybrał się z wycieczką do Jerozolimy. Zwiedził co było do zwiedzenia, pozostała mu jeszcze Ściana Płaczu czyli Zachodni Mur. Wsiada do taksówki i nie może sobie przypomnieć jaką nazwę nosi to najbardziej znane miejsce modlitw wszystkich Żydów.
- Proszę mnie zawieźć tam gdzie wszyscy Żydzi płaczą i gdzie wznoszą modły...

Taksówkarz zawiózł go przed Urząd Skarbowy... 

Offline

 

#3 2014-05-19 20:05:52

 ktos z Czarnego Lasu

aktywny

Skąd: Schwarzwald
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   23 

Re: Skojarzony mur placzu

Bóg patrząc na Ziemię zauważył zły stosunek Polaków do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi:
- Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Doktor jak doktor, nawet mi ciśnienia nie zmierzył...

Offline

 

#4 2014-05-19 20:30:33

 Amelka22

aktywny

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2014-03-27
Punktów :   20 

Re: Skojarzony mur placzu

Przychodzi do spowiedzi bardzo zawstydzony facet:
- Proszę księdza, oszukałem Żyda, czy to grzech?
- Nie, synu, to cud..

Offline

 

#5 2014-05-19 21:18:03

 Gabiffm

aktywny

Skąd: Nibyland
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   35 

Re: Skojarzony mur placzu

Wit..ty se tu nie rob podsmiehujek...ja tam bylam i tez swoja karteczke z zyczeniami zostawialm...
ile to juz lat temu bedzie?
chyba ze szesc,moze siedem...?
chyba ktos mi zayumal stamtad te karteczke...bo efekty raczej mizerne...


Osmoza durniów do elit światowej władzy zachodzi z przyspieszoną akceleracją. Niestety, nie wszyscy spośród nich kończą tak fatalnie, jak sobie tego od serca życzę (Stanisław Lem)

Offline

 

#6 2014-05-20 16:08:34

 Amelka22

aktywny

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2014-03-27
Punktów :   20 

Re: Skojarzony mur placzu

Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył -masakra.
Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody -niedowierzanie... Rabin mówi do księdza:
- To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz:
- No właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin:
- Tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz:
- Tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę):
- Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz:
- A ty??
Rabin:
- A ja poczekam, aż przyjedzie policja...

Offline

 

#7 2014-05-20 16:37:03

 Viola

Administrator

Skąd: Zadupie
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   31 

Re: Skojarzony mur placzu

Icek wraca niezapowiedzianie wcześniej z pracy do domu, a tam żona w łóżku goła. A dlaczego ty jesteś goła ? - pyta.
- Bo jestem strasznie chora, - mówi przestraszona żona.
- Chora ? To w takim razie idź do łóżka, a ja ci zrobię mocną herbatę. Ale przed tym powieszę palto w szafie.
Żona na to: Nie, nie, broń Boże, nie otwieraj szafy!
- Dlaczego ?
- Bo tam jest duch, który straszy.
Icek już otworzył jednak szafę i widzi w niej gołego sąsiada.
- Oj, Mosze, Mosze - mówi - Jak mogłeś mi zrobić coś takiego ? Znamy się od piętnastu lat, jesteśmy przyjaciółmi, żyrujemy sobie nawzajem weksle, a teraz moja żona jest chora, to ty, zamiast podać jej herbatę, jeszcze ją straszysz?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.awayfromlive.pun.pl www.2012manager.pun.pl www.callofduty2.pun.pl www.czpim.pun.pl www.architektura08.pun.pl