...tylko nietuzinkowi ludzie idą pod prąd...
Przy deszczu fajerwerków podczas zabaw w Sylwestra marzymy o tym, by nadchodzący rok , obfitował w same dobre dla nas chwile i zdarzenia...
A co tak naprawdę nam przyniesie? Czy będzie pomyślniejszy od minionego? Czy zmusi nas do oszczędzania, a może gwiazdy zapewnią nam dobrobyt? Jakie będą nasze relacje? Czy dogadamy się z partnerem, czy kolejny rok upłynie pod znakiem kłótni? A jeśli wciąż jesteśmy samotni, czy odnajdziemy wreszcie drugą połowę? Wiele pytań ciśnie się na usta wraz z nowym rokiem...
Dlaczego właśnie z tą datą, wiążemy nadzieje na spełnienie marzeń?
Offline
moze dlatego ze znowu minal kolejny rok i starzejemy sie,zycie ucieka nam przez palce a marzenia...jak to marzenia,pozostaja w sferze...marzen
czasami dobrze ze tak sie dzieje,czasami pragniemy zmian...ale jak to bywa w zyciu-ono toczy sie dalej...
na to jak sie potoczy nie mamy za bardzo wplywu..
waznym jest ze bedziemy patrzec optymistycznie w przyszlosc,pomimo tego co nam przyniesie kolejny,NOWY rok...
Offline
ano wlasnie dlatego ze -zaczyna sie nowy,kolejny rok...i z nim wiazemy swoje plany,nadzieje,marzenia....
jest to przelom przechodzenia jednego roku w drugi,stary rok odchodzi-nowy,nieznany nadchodzi...a wiadomo ze to czego nie znamy budzi czesto obawy...
Offline
eee tam...dla mnie przelom Nowego i Starego roku jest zawsze taki...hmmm...inny
nigdy nie wiadomo co nas czeka w Nowym,Stary zamykamy takim czy innym wynikiem..
jest to dla mnie jakas tam magiczna chwila,kiedy strzelaja petardy i korki z szampana..
a z cala pewnoscia czuje zawsze starsza o caly rok!
Offline