wielkaemigracja

...tylko nietuzinkowi ludzie idą pod prąd...

Ogłoszenie


#1 2014-10-20 17:35:40

 Viola

Administrator

Skąd: Zadupie
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   31 

Kościół i astrologia

Dlaczego Kościół nie lubi astrologii?

Bo uważa, że jest ona forpocztą powrotu jego odwiecznego, ponurego wroga. I nie o diabła tu tym razem chodzi...

Czyżby dlatego, że astrologia, przewidując przyszłość, robi konkurencję wizjom z Objawienia św. Jana, czyli z Apokalipsy? A może dlatego, że planety noszą imiona starożytnych bóstw, więc łatwo naruszyć pierwsze przykazanie, to, że "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"? Albo dlatego, że w horoskopach kryją się jakieś szatańskie podszepty? Otóż nie. Przyczyna jest inna i wynika z historii.

Zanim Kościół okrzepł i stał się panującą religią w Cesarstwie Rzymskim, a potem w całej Europie, musiał stoczyć "wojnę" z konkurencyjnymi wierzeniami. Wśród nich były religie stare i tradycyjne, na przykład dawna religia Rzymu, w Grecji kult Demeter ze sławnymi misteriami w Eleusis, w Egipcie religia Izydy i Ozyrysa, wśród Żydów ich własna religia starotestamentowa.

Były też religie nowo przyjęte w państwie rzymskim i przez to modne, na przykład kult perskiego słonecznego boga Mitry. Oraz religie nowo powstałe i rewolucyjne, a często łudząco podobne do chrześcijaństwa. Wśród nich był gnostycyzm.

Wszystko jest złem

Gnostycyzm powstawał w pierwszych wiekach naszej ery, równolegle z tradycją chrześcijańską i wiele z niej czerpał. Ale nauki gnostyckie często były przeciwne do chrześcijańskich. Przede wszystkim świat według gnostyków był z gruntu zły. Zły duch albo nawet "zły bóg" – według nich – nie tylko wałęsał się jako szatan gdzieś na pustyniach, z których straszył ludzi, ale był stwórcą i władcą "tego świata".




Zła była cała materia, złe było ludzkie ciało, właściwie wszystko. Wszystko – prócz "iskier światła", które ludzie noszą gdzieś w głębi swoich dusz. Bo nawet duszę uważali gnostycy za złą, skażoną i dążąca do grzechu i zguby, a tylko jakiś "błysk" w jej głębi pochodził od prawdziwego Boga i do niego dążył. Ale na tej drodze stały ogromne przeszkody. Przede wszystkim, nieliczni tylko mogli o tym wiedzieć – stąd nazwa tego ruchu "gnoza", co po grecku znaczy "wiedza".

Planetarne demony

Ziemia, świat, życie na ziemi – jawiły się gnostykom więzieniem, jakąś bezdenną jamą, z której bardzo trudno jest się wydostać. Tego więzienia strzegły zaś... planety, a raczej ich bóstwa-demony, które poprzez horoskop zsyłały na ludzi pokusy, zniewalające ich i spychające z drogi ku Światłu.

Wenus zsyłała zmysłowe chuci, Jowisz pychę, Mars nienawiść, wojnę i żądzę mordu, Księżyc obłąkanie (stąd do dziś mówi się o "lunatykach"), Merkury chytrość i kłamstwo. Saturn męczył ludzi melancholią, a więc słabością, bezwładem i niechęcią do czegokolwiek. A Słońce żądzą panowania.

Skoro świat był czymś w rodzaju piekła, "padołem łez", to planety służyły za istne diabły spychające nieszczęśników w dół i w upadek.

Wróg chrześcijaństwa wraca?

W końcu kapłanów i uczonych gnostyckich wypędzono z państwa rzymskiego. Znaleźli schronienie na Wschodzie: w Mezopotamii, w Persji i dalej w środkowej Azji. Tam też astrologia przetrwała i się rozwinęła.

Kiedy pod koniec średniowiecza, po kilku wiekach w Europie na nowo zainteresowano się astrologią, uczono się jej z ksiąg pisanych po arabsku i pochodzących ze wschodu: z Persji, z Indii lub z obecnego Uzbekistanu. Budziło to podejrzenia, że wraz z astrologią wraca dawny wróg chrześcijaństwa, ponury gnostycyzm. I to uprzedzenie Kościoła do astrologii wróciło i pozostało.

(W.Jóźwiak)

Offline

 

#2 2014-10-20 19:40:01

 Gabiffm

aktywny

Skąd: Nibyland
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   35 

Re: Kościół i astrologia

pamietam jak swgo czasu-a bylo to dawno temu-kupowalam pismo pt."Wrozka"...
jakiez bylo moje zdziwienie kiedy to z koscielnej ambony posypaly sie gromy na te gazete...wkrotce w owym pismie ukazala sie seria artykulow o papiezach i slugach koscielnych..Watykan zostal tam opisany z tej wlasciwej strony,przy nim to Lukrecja Borgia byla barankiem....
zostalam wykleta po raz pierwszy z kosciola,bo namietnie kupowalam to pismo...ale otworzyly mi sie oczy na dzialalnosc kosciola i jego protoplastow...
od wtedy rowniez przestalam wierzyc w kazde slowo spadajace z ambony...


Osmoza durniów do elit światowej władzy zachodzi z przyspieszoną akceleracją. Niestety, nie wszyscy spośród nich kończą tak fatalnie, jak sobie tego od serca życzę (Stanisław Lem)

Offline

 

#3 2014-10-20 19:50:58

 Viola

Administrator

Skąd: Zadupie
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   31 

Re: Kościół i astrologia

"Wróżka",to jedna z ciekawszych gazet.

Ale muszę powiedzieć,że późno przejrzałaś na oczy...ja nawet religijnej podstawówki nie skończyłam,bo nie chodziłam i tak ogólnie mam tych kieckowych w pewnym miejscu.Oni spaczyli życie wielu,wielu ludzi....
Europa pozbyła się ideologii,a tych szamanów w kieckach jakoś nie udało im się.

Offline

 

#4 2014-10-20 20:03:21

 Gabiffm

aktywny

Skąd: Nibyland
Zarejestrowany: 2014-03-22
Punktów :   35 

Re: Kościół i astrologia

lubilam czytywac Wrozke,zawsze bylo tam cos o ziololecznictwie...no i ten Watykan!
ciekawy byl zaraz po Cezarach hehehhh...

chyba nawet mam gdzies w piwnicy skrzynke z numerami sprzed stu lat,o ile mi smyki nie wyrzucily przy ostatnich porzadkach...


Osmoza durniów do elit światowej władzy zachodzi z przyspieszoną akceleracją. Niestety, nie wszyscy spośród nich kończą tak fatalnie, jak sobie tego od serca życzę (Stanisław Lem)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kolekcjonerzy.pun.pl www.square.pun.pl www.kamikadzeforum.pun.pl www.ligapokemongra.pun.pl www.teenagerworld.pun.pl