O matko ! rzeczywiscie misiek mial szczescie bo w poblizu byl Adam

I super ! Popieram cala soba .

Kochani, kiedy dwa lata temu martwiąc się o  życie osieroconego niedźwiadka podjęliśmy decyzję o stowarzyszeniu go z psem, wywołaliśmy mnóstwo kontrowersji. Teraz nadchodzi czas dorosłości i uszanowania potrzeb biologicznych, odmiennych, naszej Królewskiej Pary. W naturze niedźwiedzie doroślejąc opuszczają matkę i rodzeństwo, wchodząc samotnie w dojrzałość, stowarzyszając się jedynie na czas rozrodu. Pies domowy potrzebuje swojej rodziny, psio-ludzkiej i życia dla niej. Bari każdego dnia uczył nas lojalności, miłości i tolerancji dla innych gatunków.

Pokazał, jak wielkie jest psie serce. Uratował niedźwiadka i ta przyjaźń pozostanie na zawsze. Bari jest członkiem rodziny zoo i jego opiekunka zostanie jego ostatecznym ludzkim przyjacielem. W ten sposób Bari będzie z nami już do końca. A Cisna, urodzona na wolności, przechodzi na wielki wybieg, gdzie kawałek lasu pozwoli jej być niedźwiedzicą i ujawnić jak najdziksze zakątki jej natury... To niełatwa decyzja, bo tak po ludzku chcielibyśmy, by ta przyjaźń trwała.

Ale każdego dnia staramy się kierować nie potrzebami nas ludzi i naszymi wyobrażeniami o Naturze, tylko dobrem i biologią naszych podopiecznych, skazanych na niewolę. Trzymajcie kciuki za Jej Misiowatość i Księcia Bariego, niech żyją własnym szczęśliwym życiem...
Dziękujemy Pani Justynie Musiał (hodowla Bisurman) za zaufanie i powierzenie nam szczeniaka, a Państwu Teresie i Bogusławowi Płonka za przekazanie środków na zakup psa,  Fundacji Four Paws za pomoc.
Dziękujemy Bariemu za każdy dzień niezwykłej służby. I Wam - za nieustającą sympatię i wsparcie dla tej pary, dla nas i poznańskiego zoo.

Ostatnio edytowany przez Meli (2019-10-21 10:12:44)

O ocalonym wilku historie znam
A Bari i Cisna...ech ...cudna historia. Az lezka stanela mi w oku ....

A tu jeszcze malutka Cisna....

Niech siedzi za ogrodzeniem,bo to zwierz przyzwyczajony do ludzi.Jeszcze jakiś idiota ze strzelbą by wpadł na pomysł ją odstrzelić i zeżreć...

Piekna historia o lwie i jego rodzinie ale tez o ludziach o czystych sercach.
Nie wiem skad sie wziely porownania ,takie zle porownania np: jestes okrutny jak zwierz albo glupia ges,czy wiele innych porownan ze zwierzetami w tym zlym znaczeniu. To chyba z ludzkiej checi dominacji i wywyzszania sie nad wszystkie inne gatunki. Wlasnego gatunku czlowiek nie szanuje a wiec i reszte ma w pogardzie. Ale jak dla mnie sa rozne gatunki ludzi. Ludzkie drapiezniki a zwierzece to tez calkiem inne gatunki Ale sa ludzie o czystych sercach,szanujacy zycie na tej planecie :

https://www.youtube.com/watch?v=uI-COMf5Yss

Ostatnio edytowany przez Luce (2019-11-29 19:03:24)

Kizia i Leoś jako kilkutygodniowe lwiątka zostały odebrane matkom oraz prawdopodobnie sprzedane i przemycone do Polski. Lwiątka trafiły z interwencji policji do poznańskiego zoo, tu znalazły schronienie, sprawę wyjaśnia prokuratura. Dla małych lwiątek miejsce się znalazło, ale dla szybko dorastających zwierząt potrzebny był nowy, duży, bezpieczny wybieg. Dzięki głosom poznaniaków w Poznańskim Budżecie Obywatelskim projekt "Azyl dla ocalonych zwierząt" wygrał i dzięki temu pozyskaliśmy środki na jego realizację. Dorosłe już lwy mogą cieszyć się przestrzenią i mają zapewnione miejsce do godnego życia.

Ostatnio edytowany przez Meli (2019-12-02 17:01:04)

Przedszkole-jest tu niedźwiadka Cisna,lwiątka Kizia i Leoś....

Ostatnio edytowany przez Meli (2019-12-02 19:38:24)

Tu coś mniej ładnego,by uwrażliwić na niekupowanie chińskich towarów-płaczę,ale nie ma rady...

https://noizz.pl/ekologia/festiwal-bogi … baAAFPJz3c

"W Nepalu rozpoczął się festiwal bogini Gadhimai, nazywany najbardziej bestialskim festiwalem świata. Podczas odbywającego się co pięć lat święta w celach religijnych mordowane są dziesiątki, a nawet setki tysięcy zwierząt. Wyrok sądu pozwolił znacznie ograniczyć rozlew krwi, ale również w 2019 roku dziesiątki tysięcy zwierząt stracą życie...."

Tam gdzie dzieja sie takie rzeczy ,kraj taki i ludzie w nim mieszkajacy zawsze beda mialy karme (los jak kto woli,przeznaczenie)kraju nedzy,biedy,wojen.
W Europie tez nie dzieje sie dobrze,tysiace zwierzat rzeznych odartych z ich zycia ,godnosci (ktos sie zasmieje,niech sie smieje).Karma jest cierpliwa.Pomalu i tutaj dociera

Ostatnio edytowany przez Luce (2019-12-05 22:46:19)

Czytałam tekst(źródło z lat 30stych)gdzie Indianie Ameryki Północnej komentowali sposób odżywiania się białego człowieka.

"Jedzą pożywienie z pudełek przez to ciała ich są miękkie i pulchne jak u dzieci. Dzieci, ich potomstwo szybko tracą zęby i nim dorosną stają się starzy. Biały człowiek nawet hoduje w zamknięciu rośliny i zwierzęta które potem zjada(takie jedzenie Indianie uważali za bezwartościowe) ".I najważniejsze: "mają choroby których my nie znamy"