Co ugotować na obiad ? Nie mam pomysłu na dziś .

Może naleśniki na wytrawnie ? A może zwykłe placki ziemniaczane ?

a ja dziś mam rosołek a na drugie kalafior,ziemniaczek i kotlecik....
a jutro roladki w sosie i rosołek jk zostanie a jak nie to zupka pomidorówka :)
i do tego machnę ciasto marmurkowe z polewą czekoladową :P

A ja mam dzisiaj szpagetti z garnelami w sosie szpinakowo-serowym.Duuuużo chili i czosnku :)

O mamuś jaką mi ochotę narobiłaś na zupę pomidorową . Po prostu wszystko co z pomidorami uuuwielbiam :)

Zobaczcie moje ciasto:

Przesylaj mi natychmiast kawalek na priva, bo nie mam nic do kawy!

A jak się nazywa ten wynalazek ?
Bo mnie się nasunęło dziwne skojarzenie... :zdziwiony:

Co masz na myśli?Ciasto?To placek "tulipanowy" (tak go nazwano)

T u l i p a n o w y....
Taak, teraz rzeczywiście widzę tulipana :D

ktoś z Czarnego Lasu napisał:

T u l i p a n o w y....
Taak, teraz rzeczywiście widzę tulipana :D

A ty wiesz że ja też dopiero teraz zobaczyłam tulipana ?
A jakie miałaś wcześniej skojarzenia ? hahahaha

A dziś na obiadek kluseczki śląskie z sosikiem i czerwoną kapustą .

Ja mam rybke w sosie koperkowym,do tego kartofelki piure a na deser lody orzechowe. Sa jeszcze wczorajsze nalesniki z serem ale to juz na podwieczorek.

Happy napisał:

A ty wiesz że ja też dopiero teraz zobaczyłam tulipana ?
A jakie miałaś wcześniej skojarzenia ? hahahaha

No jak Ty też dopiero teraz zobaczyłaś tulipana to znaczy, że nie jest ze mną źle...
Ja pochodzę z Łodzi. Tam jest taka słynna fontanna, która mieszkańcom kojarzy się z tym samym, z czym skojarzyło mi się to ciasto.

tak...slyszalam o tej fontannie..hahaha...od jednego z wdziecznych mieszkancow...:)
w Malborku tez jest fontanna ,ktora zakochani w burmistrzu mieszkancy nazywaja ...hmmmm...jakby to powiedziec?  ...."wytryskiem burmistrza"...hahaha...
zreszta wlodarz tego miasta dba bardzo o pijar,bo nawet krol Jagiello na pomniku ma podobno jego lico...:)
ja tam bylam,piwo pilam i widzialam...w zeszle lato..:))

to by bylo na tyle jesli idzie o kuchenne pogaduszki ze mna...wlasnie zaczelam treningi z Chodakowska i probuje sobie wmowic ze jedzenie to obrzydliwy nalog i powinni tego zabronic...hehehe...

Ja polecam wizytę w ALDI SUED - właśnie wyprzedają polskie gąski bez kości w opakowaniach 550 gram za 6,99 euro, pierwotna cena 9,99.

Eee  tam...gąska!!!  ją trzeba umieć przyrządzić..
  ...pajda ze smalcem i kiszonym ogórkiem też dobra...
:D :D :D

Happy napisał:

ktoś z Czarnego Lasu napisał:

T u l i p a n o w y....
Taak, teraz rzeczywiście widzę tulipana :D

A ty wiesz że ja też dopiero teraz zobaczyłam tulipana ?
A jakie miałaś wcześniej skojarzenia ? hahahaha

A dziś na obiadek kluseczki śląskie z sosikiem i czerwoną kapustą .

http://img5.fotos-hochladen.net/uploads … qcki7l.jpg

ale z Ciebie wredna malupica!

jestem w delegacji,
zywie sie zupkami z proszku!

nie wybacze Ci tego!

Sara napisał:

Eee  tam...gąska!!!  ją trzeba umieć przyrządzić..
  ...pajda ze smalcem i kiszonym ogórkiem też dobra...
:D :D :D

To proste jak budowa cepa:
rozgrzewasz piekarnik tłuszkę gąski wkładasz do naczynia żaroodpornego, kroisz dwa jabłka w grube plastry i obkładasz tuszkę.
wkładasz to do piekarnika podlewając od czasu do czasu sherry w międzyczasie gotujesz wodę na kluski śląskie -cena 2,39 euro i trzesz buraczki na tarce buraki 0,99 euro.

Po 50 minutach gąska jest gotowa kluseczki sosik buraczki wszystko za 11 euro i fantastyczny obiadek dla dwóch osób
Smacznego!

a ze tak zapytam...po czemu ta Cherry?


:)

Ale Wy DUŻO jecie Wróbelki  !!!

U mnie tylko cieŃki rosołek   :)

smacznego***

bylo takie powiedzenie..im wiecej jem,tym mniej jem...

czy jakos tak...?

:D

Wróbelki żyją miłościommmmm Bellutko :)

zorica
ale z Ciebie wredna malupica!

jestem w delegacji,
zywie sie zupkami z proszku!

nie wybacze Ci tego!


Ależ zapraszam na kluseczki do siebie , zrobię dodatkowo roladki i czerwoną kapustę .
Wybaczysz ?

Pierogi , galaretka i grill...plan na dziś .

Handy napisał:

Pierogi , galaretka i grill...plan na dziś .

Hamdy teraz ty jesteś małpa . Pierogi uwieeeelbiam !

Ruskie w natarciu hehe :)) Robię dużo wpadnij :)

Handy napisał:

Ruskie w natarciu hehe :)) Robię dużo wpadnij :)

Kurcze , gdyby nie ta odległość poleciałabym na skrzydłach .
Co się nie robi dla podniebienia , prawda ?

Lubię pogotować a dookola mam takich co ze smakiem jedzą , to co będę im załować...

Ja swojemu ślubnemu wołowinkeę w sosie chrzanowym robię.Dla mnie sałatka włoska z tuńczykiem,Dressing czosnkowy.Ale to dopiero na wczesną kolację.

U mnie się jeszcze barszcz urodzil w tak zwanym miedzyczasie :)) Tunczyk mniam :)

Dziewczyny , a co jutro na obiadek ? Wracam późno z pracy .
Doradźcie cos na szybciocha , please ! :)

Pierś kurczaka z masłem ziołowym...ktoś z rodziny niech ziemniaki obierze...do tego jakaś surówka...mizeria?

brudasek  jest glody:(

czekaj,placek sie piecze...jeszcze troche i bedzie dobry...


:)

Ktoś ma ochotę na pieczone skrzydełka kurczaka ? :)
Mniam , mniam  właśnie wcinam + frytki + czerwona kapustka . :)

pewnie juz zjadlas..

wole piersiätko !
:good:

Krunia 66 napisał:

pewnie juz zjadlas..

wole piersiätko !
:good:

A wczoraj zapraszałam i czekałam , czemu nie odzywałaś się ? :)
Kilka bym ci podrzuciła przez internet hahaahaha :)

kupilem dzis wreszcie ten gulasz z jagnieciny, powrzucałem roznych warzyw i marokanskiej przyprawy, troche kolendry i na wszelki wypadek szus czerwonego wina, wsadzilem do piekarnika i zobaczymy, co z tego za 2 godziny wyniknie. W razie czego mam pizzerie pod nosem.....;-)

No i gdzie ten gulasz?

No jeszcze sie piecze, bo mi ten rzeznik nawalil tyle miecha, ze nie chce za wczesnie wyciagac z piekarnika, bede to teraz musial jesc przez 3 dni (albo zaprosze kumpla, ktory ma MiniJob i je wszystko, co mu sie poda za darmo.....)

U Turka-barbarzyńcy kupiłeś?

Kupilem, bo nie mialem czasu zeby rozmrazac z Nowej Zelandii, ale nastepnym razem tak zrobie, bo jagnina z Nowej Zelandii jest lepsza. Turek mi wykroil wszyskie kosci z lopatki i pokroil na gulaszowe kawalki, ale popatrzyl sie na mnie z politywaniem, jak powiedzialem, ze sam chce to robic. U nich gotuja tylko Aishe w domu, a nie mezczyzni, mam teraz pewnie opinie loosera w  Weddingu ;-)

Sprobowalem sosu, jest calkiem calkiem, zobaczymy za 20 minut jak mieso

Mogłeś mu powiedzieć,że Twoja żona ma leżeć i pachnieć,a nie tyrać...dopiero by zgłupiał

Cos ty, to by powiedzial, ze zboczencom nie bedzie towaru sprzedawal! :stupid:   :D

Dobra, nastawiam cous cous i niech sie dzieje wola nieba, z nia sie zawsze zgadzac trzeba

A dlaczego ja dopiero teraz się dowiaduję ze Pogodniak jakiś pyszności gotuje ?
Przecież zaraz bym do odrzutowca wsiadla i do Niemiec poleciala !
Jak mogliście mnie nie powiadomić ? :) Zapach pewnie snuł się po całej okolicy i jeszcze dalej a wy jakieś tajemnice przede mną robicie ? Niech was drzwi ścisną za takie kumpelstwo. :(

A przylatuj, tyle tego nagotowalem, ze na 3 dni wystarczy. Ale to bylo pierwsze podejscie, wiec tak calkiem optymalne to jedzenie nie bylo. Mieso jest co prawda bardzo kruche, rozplywa sie w ustach, ale na tej lopatce bylo troche tluszczu, dodalem, zeby niby do smaku, ale troche za tluste to wyszlo, na przyszlosc musze z gory odkroic polowe tego sadelka i wywalic przed gotowaniem, no i przyprawami musze jeszcze troche poeksperymentowac. I w ogole zapomnialem dodac Kichererbsen, ktore specjalnie do tej potrawy kupilem.
Nastepnym razem bede madrzejszy

Z Kichererbsen zrób Humus....pychota i na mózg dobre,bo Tahin się dodaje,a to czysta lecytyna.

A ten gulasz,to źle zacząłeś robić i czerwone wino,zupełnie nie pasuje.No,ale jedno doświadczenie więcej.Ja robię z takiego mięsa Kormę,to taki orientalny gulasz...ostry z pastą chili,mlekiem kokosowym etc.

Ok , przylecę . Umówmy się tak , wy gotujecie , a ja piorę wasze ubrania na tarze hahaha
Ale jak przytyję , to się pogniewamy . :) :) :)

Gotuję dzisiaj golonkę w porach, na specjalne życzenie.

To znaczy golonka sie sama gotuje, a ja mam czas dla siebie :)

Margitt napisał:

Gotuję dzisiaj golonkę w porach, na specjalne życzenie.

To znaczy golonka sie sama gotuje, a ja mam czas dla siebie :)

I ja mam spaść z wagi 5 kg jak wy piszecie o takich pysznościach ?

Co dodać do konfitur truskawkowych?...wanilię?

wanilie??

ee...najwyzej citronensäure...i cukier



:)

nigdy nie dodaje nic do konfitur truskawkowych oprócz cukru i żelfiks ..
jeżeli ktoś lubi powidła śliwkowe i sam robi dobrzej pod koniec smażenia dodać gozdziki ..zapobiegają zgadze  :tak:  ;)

ja kiedys dodalam tego kwasku cytrynowego...jakis ten dzem mi za rzadki wyszedl,i tylko dlatego

Gabiffm napisał:

ja kiedys dodalam tego kwasku cytrynowego...jakis ten dzem mi za rzadki wyszedl,i tylko dlatego

ojj.a dlaczego kwasek cytrynowy ???
Gabi aby usmażyć prawdziwe powidła śliwkowe ,jak to kiedyś moja  mama robiła ..
najlepiej nadają się prawdziwe węgierki / nie śliwki przypominające węgierki ..po czym poznasz węgierkę ???.przy usunięciu pestki  odchodzi sama .nie trzyma się mękiszu .. trzeba kilka  godzin na małym ogniu smażyć aby nabrały odpowiedni kolor i gęstość ..na koniec dodać cukier i zagotować
  :tak:  :tak:  ;)

Powiedzcie mi,czy zakwas na żur robi się tak samo,jak zakwas do pieczenia chleba?...mąka żytnia i woda?

Viola...nie robilam nigdy to ci nie powiem...

Amelka,ja o truskawkach a ty sliwkach hehehh...
najlepiej to sie powidla sliwkowe wypieka w piekarniku...wtedy sie nie przypala... :)

Już wiem.Do siurku robi się z trochę mąki i dużo wody...zrobiłam właśnie i w przyszłym tygodniu będzie siurek.
Wiem też,że do białego barszczu robi się w identyczny sposób,ale z mąki pszennej.

Gabiffm napisał:

Viola...nie robilam nigdy to ci nie powiem...

Amelka,ja o truskawkach a ty sliwkach hehehh...
najlepiej to sie powidla sliwkowe wypieka w piekarniku...wtedy sie nie przypala... :)

Gabi .tak wiem . .że .tylko do śliwek można dodać  gozdziki
:tak:  :)  .taniej mnie będzie kosztował gaz i smażę w rondlu  :tak:   :nie:  ;)

a ja nic nie smaze...rzadko uzywam,wiec sloiczek dzemu kupuje tylko od czasu do czasu w sklepie...
kiedys robilam zapasy na zime,piwniczka byla pelna a polki uginaly sie od sloikow...
teraz mam labe...

:zadowolony:

Gabi..ja pochodzę z rodzinny wielodzietnej takie zapasy u nas w domu to była podstawa ..
  a ja wolnej chwili w bardzo malej ilość zachowuję tą tradycję ,potem rozdaję po rodzinnie ..znajomym .. :tak:  :)

A ja patrząc na dodatki w "gotowcach",robię w miarę możliwości,wszystko sama...w każdych gotowcach są tony cukru,soli jodowanej i innych śmieci

Violaxx napisał:

A ja patrząc na dodatki w "gotowcach",robię w miarę możliwości,wszystko sama...w każdych gotowcach są tony cukru,soli jodowanej i innych śmieci

dokładnie Violaxx robiąc swoje przetwory znasz zawartość ,ja robię surówki ,paprykę .ogórki fasolkę .soki .konfitury ,,musy jabłkowe
jak wspomniałam w nie dużych ilościach .

To powoli poproszę o przepis na dobrą kapustę kiszoną... :please:

Violaxx na pewno nie będziesz kiśić pełnej beczki  :rolleyes:
  ja kiszę przeważnie wiaderko 15 kg ..jak kapusta obrodzi .tarkuję kapustę partiami . i dodaje dość dużo marchwi tartej
  sól do smaku listki bobkowe / nie za dużo / to wymieszam wkładam wiaderko i  lekko ugniatam ręką ,następnie szykują następną partię ..na koniec dobrze ugniatam ,aż pokaże się sok ..przebijam ją  kijkiem ..i wynoszą do chłodniejszego pomieszczenia .tak stoi nakryta ..ściereczką lnianą ,aby miała dostęp powietrza .w trzecim dniu .dobrze znowu ugniatam nakrywam folią i kładę dwie płaskie deseczki na wymiar i coś ciężkiego ;może to być kamień ..lub naczynie z wodą .. po ukiśnięciu można przełożyć w słoiki ..
:tak:

Ja właśnie chcę w słoiki...czasem czyta się o gotowych surówkach w słoikach...

tak jak najbardziej .kapustę daje się do surówek ale nie kiszoną ... z innymi warzywami .papryką marchewką buraczkami
świeża posiekaną  nadaje się  pasteryzacji w słoikach  : :tak:

to przepis na kapustę kiszoną,wprawdzie to wersja do bieżącego spożycia,ale warto zrobić...na 1kg kapusty/20g soli

staram się nie przesolić kapust  aby nie była gorzka i słona .. w przepisie jest dość duża dawka ..jak na 1kg ....przy takim kiszeniu moją metodą przy przekładaniu   napełniam  cały słoik ..dodaje dość dużo marchewki .. surówka wygląda apetyczniej  . :tak: